Wynik na wadze potrafi czasem negatywnie zaskoczyć i wydaje się, że wskazówka idzie w górę zupełnie znienacka. Jednak suma nawet małych kroków każdego dnia może pomóc pozbyć się niechcianego nadbagażu. Tak było u Pani Joli, której udało się schudnąć aż 10 kg.
Zespół AnMa: Kiedy przyszedł ten moment, że stwierdziła Pani, że czas na odchudzanie?
Pani Jolanta: Na dietę odchudzająca zdecydowałam się, gdy pewnego dnia stanęłam na wadze i przeraził mnie wynik, jaki mi się ukazał (ponad 80 kg). Weszłam na wagę ponownie i niestety nic się nie zmieniło. Wówczas postanowiłam poprosić o pomoc w odchudzeniu dietetyka.
Co było największym wyzwaniem?
W odróżnieniu od wielu osób, w moim przypadku największym wyzwaniem nie była rezygnacja z cukru (przed rozpoczęciem diety nic nie słodziłam i jadłam bardzo mało słodyczy), a zachowanie 3-4 godzin przerwy między posiłkami i jedzenie nawet wtedy, kiedy nie byłam głodna. Co więcej, przez 4 tygodnie diety zaskoczyły mnie bardzo duże porcje posiłków. Musiałam się też przyzwyczaić do rozpoczynania dnia od wypicia szklanki wody z cytryną oraz jedzenia śniadania do 1,5 godziny od obudzenia się.
A co z aktywnością fizyczną?
Rozpoczęłam dietę podczas urlopu, więc miałam czas na systematyczny, tzw. zdrowy, ruch na powietrzu. Codziennie uprawiałam nordic walking (około 5 km), jeździłam na rowerze (około 12 km). Po urlopie nordic walking uprawiałam już tylko w sobotę i niedzielę. Oprócz tego chodziłam na basen.
Trudno było się przestawić na nowy styl odżywiania?
Dieta nie była zbyt uciążliwa. Postępowałam zgodnie z zaleceniami pani Kasi Marciniak, która rozpisała posiłki zgodnie z moimi upodobaniami jedzeniowymi. Większą trudność sprawił mi etap stabilizacji diety. Wówczas trzeba było wymyślić menu, przygotować i zjeść. Było to bardzo czasochłonne.
Nowe nawyki żywieniowe weszły mi w krew. Zaczynam od wypicia szklanki wody z cytryną, jem śniadanie na 1-1,5 godziny od wstania z łóżka i dopiero po nim wypijam kawę z mlekiem. Przestrzegam 3-godzinnych przerw między 5 posiłkami. Staram się, żeby moja dieta zawierała 5 grup produktów (produkty zbożowe, warzywa, owoce, nabiał, białko i tłuszcze). Nie podjadam między posiłkami i wypijam około 2 litry wody dziennie.