Drugi po piłce nożnej narodowy sport Polaków: grillowanie. Gdy tylko temperatura za oknem rośnie na tyle, że szczypce do przewracania kiełbasek nie przymarzają do palców, Polacy masowo rozpalają swoje grille w ogródkach, parkach, na działkach i balkonach.
Dla osób na diecie odchudzającej zapach grillowanych potraw, wszechobecny w każdy wiosenny i letni weekend, spokojnie można zaliczyć do katalogu tortur. Niestety grillowe uczty w polskim wydaniu są tak odległe od zbilansowanej diety, jak Warszawa od Tokio. Dzięki kilku sposobom można to jednak odwrócić.
Naucz się odpowiednio przygotowywać potrawy (nawet jeśli nie jesteś na diecie)
O tym na szczęście mówi się coraz częściej: mięso pieczone w wysokiej temperaturze, nad otwartym ogniem, to bomba chemiczna. Gdy wypalany tłuszcz kapie i pali się na grillu, wytwarzane są wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne – substancje rakotwórcze, które uwalniane są z dymem. Podobnie działa polewanie mięsa piwem, czyli chyba ulubiony sposób na „doprawianie” go na grillu.
Lubisz przypieczone, chrupiące mięso? Niektórzy mówią, że węgiel jest przecież dobry dla żołądka. 😊 Ale nie w takiej wersji. Przypalone kawałki mięsa (a także warzyw i pieczywa) koniecznie usuwaj, ponieważ są pełne związków rakotwórczych.
Zamiast piwa korzystaj więc z wody w sprayu. Potrawy umieszczaj na tackach lub owijaj folią aluminiową, aby nie miały bezpośredniego kontaktu z ogniem.
Marynuj na zdrowie
Rozmaite badania, np. naukowców z Uniwersytetu w Kansas, dowodzą, że marynowanie mięsa, szczególnie w miksturze zawierającej wino, zmniejsza aż o kilkadziesiąt procent ilość substancji rakotwórczych, które wytwarzane są w czasie grillowania.
Marynatę przygotuj jednak samodzielnie z oleju, ziół i musztardy, ponieważ te ze sklepu (nawet mieszanki suszonych przypraw) zawierają mnóstwo soli i glutaminianu sodu.
Wybieraj odpowiednie mięso
To chyba nie będzie zaskakujące, ale wspomnimy o tym na wszelki wypadek: tłustą karkówkę i boczek zdecydowanie sobie odpuść. Nie, wcale nie będą zdrowsze, „bo tłuszcz się wytopi”. (Patrz punkt 1). Unikaj także kiełbas zawierających mnóstwo chemicznych dodatków i soli. Zamiast tego wybieraj drób, ryby i owoce morza.
Jeśli masz ochotę na burgera, zrób go z mięsa z indyka. Klasyczny burger wołowy, bez dodatków, to aż 270 kcal i 4 g nasyconych tłuszczów. A już najlepszym pomysłem na mięsne danie są szaszłyki, w których większość stanowią warzywa.
Sos do mięsa? Tak, ale…
…wybieraj odpowiedni. Najlepszy to sos tzatziki, czyli jogurt naturalny z miętą, startym zielonym ogórkiem i czosnkiem. Jeśli chcesz zrobić sos koperkowo-czosnkowy, to zamiast majonezu, wybierz jogurt naturalny. Unikaj ketchupu i innych sklepowych sosów do dań z grilla.
Sos barbecue, choć przepyszny, w wersji sklepowej zawiera mnóstwo cukru. Możesz go jednak przygotować w zdrowszej wersji. Przepis znajdziecie tu: domowy fit sos barbecue.
Zjedz porcję warzyw przed daniem głównym
Czekając aż mięso przypiecze się na grillu, nałóż sobie porcję sałatki. Dzięki temu zaspokoisz pierwszy głód i nie rzucisz się na karkówkę, jak tylko pojawi się na stole.
Grilluj warzywa i owoce
Nie zapominaj, że grillować można nie tylko karkówkę i kiełbasę. Uzupełnij mięso plastrami cukinii, bakłażana i papryki, kolbami kukurydzy, przekrojoną na pół cebulą i szparagami. Możesz do nich także dodać ser halloumi. Pycha!
Próbowałeś kiedyś grillowanych brzoskwiń, bananów albo ananasa? Jeśli nie, koniecznie nadrób te zaległości i przyrządź je na kolejnej grillowej imprezie.
Pilnuj porcji
Mięso powinno stanowić ¼ talerza, a resztę – warzywa i strączki.
Przed grillowaniem mięso i kiełbasę pokrój na mniejsze kawałki – dzięki temu nie tylko szybciej je przygotujesz, ale dodatkowo, nie nałożysz sobie porcji wielkości bochenka chleba.
Postaraj się też ograniczyć cały posiłek do jednego talerza.
Uważaj na płynne kalorie
Jak można organizować grilla bez piwka? Jeśli jesteś na diecie, proponujemy jednak obyć się bez niego. 😊 Zamiast piwa wybierz wino i ogranicz się do jednego kieliszka. Zajrzyj też do naszej ściągi z kalorycznością popularnych trunków: LINK.
Jeśli się odchudzasz, nie musisz zamykać się w domu i unikać imprez z grillem. Stosując się do prostych sztuczek, możesz chudnąc, nie rezygnując z letniej zabawy.
Zobacz także: Grillowanie na diecie – 7 przepisów
Przypnij na Pintereście i zachowaj na później: